WIADOMOŚCI

Alonso otrzymał 10 sekund kary za kolizję z Sainzem
Alonso otrzymał 10 sekund kary za kolizję z Sainzem
Sędziowie podzielili się bardzo zaskakującym rozstrzygnięciem dotyczącym kolizji hiszpańskich kierowców z chińskiego sprintu. Niezwykle surowo został za nią ukarany Fernando Alonso.
baner_rbr_v3.jpg

Dochodzenie sędziowskie było związane z obronnymi poczynaniami zawodnika Astona Martina z samej końcówki zmagań. Jeden z nich skończył się kontaktem z Carlosem Sainzem, do którego doszło przy odważnym ataku dwukrotnego mistrza w zakręcie nr 9. Wskutek tego zderzenia doznał przebicia opony i później wycofał się z rywalizacji.

Nie przekonało to jednak arbitrów do odejścia od przyznania 10-sekundowej kary. Wynikała ona z wytycznych dotyczących standardów ścigania ustalonych z zespołami. Sama sankcja nie wywołała jednak poruszenia w mediach. To było wynikiem przyznania aż 3 punktów karnych dla Hiszpana.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż w oświadczeniu nie zamieszczono żadnej wzmianki o argumentacji tego dodatku. Tymczasem Alonso uzbierał już 6 takich oczek i jest w połowie drogi do zawieszania.

Na jego szczęście kara czasowa została doliczona do oficjalnych wyników sprintu, czyli w praktyce nie będzie miała żadnego znaczenia. W związku z tym stewardzi zasugerowali FIA zmiany regulaminowe w tym zakresie, tłumacząc to niejasnymi możliwościami przyznawania sankcji w przypadku niesklasyfikowanych samochodów.

Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

3 KOMENTARZE
avatar
karolck93

20.04.2024 10:03

0

To sędziowanie to jakiś żart. Dziwne, że nikt nie jest w stanie zająć się tymi ćwierćinteligentnymi istotami, ale za takie manipulacje karami, to powinny być sankcje i zawieszenia. Takich cyrków z sędziowaniem, to nawet w piłce nożnej nie ma, a tam przecież muszą podejmować decyzje na bieżąco. I tam są kary i zawieszenia dla sędziów. Normalna walka, a Ci z zasady +10s dla Hiszpana, chyba tylko dlatego, że nazywa się Alonso i go nie lubią.


avatar
Supersonic

20.04.2024 10:15

0

Rok temu były śmiechy z karami dla Ocona, teraz Alonso przejął pałeczkę.


avatar
Biziscoot

20.04.2024 17:27

0

Bez jaj za co za to że się bronił, to już jest żenada chyba że Russell opłacił Carlosa i sędziów to by wszystko wyjaśniało.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu